Tak jak przed rokiem czarnym koniem mistrzostw okazał się Eko Export, tak teraz na to miano zasłużył Relpol. Do półfinału niesiony głosami inwestorów szedł jak burza, odprawiając najpierw z kwitkiem Eurocash, a później Integer. Dopiero później napotkał godnego siebie rywala (choć nie rozmiarami) — PZU.
Tę potyczkę wygrał dosłownie o włos (wynik to 52 proc. do 48), a w finale gładko rozprawił się z Cyfrowym Polsatem. Spółka z Żar w zeszłym roku dała zarobić inwestorom 81 proc. (po uwzględnieniu wypłaconej dywidendy) — to wynik trzy razy lepszy od stopy zwrotu WIG ...